środa, 6 stycznia 2021

7 podstawowych elementów, które zachęcą Twoje dziecko do nauki

Nauka towarzyszy nam przez całe życie. Jednym przychodzi ona łatwo, drudzy spędzają nad nią wiele godzin. Jednym sprawia przyjemność, a dla drugich jest przykrym obowiązkiem. Już dziś możesz zadbać o to aby Twoje dziecko nie kojarzyło nauki z przykrym i nudnym obowiązkiem.

1. Wzbudź podekscytowanie do nauki

Twoje dziecko obserwują każdy Twój ruch. Słucha każdego słowa które mówisz. Jeśli jesteś szczęśliwy, są duże szanse, że Twoja pociecha też będzie szczęśliwa. Jeśli dużo czytasz, Twój maluch też będzie chciał czytać. Jeśli zdobywanie wiedzy jest dla Ciebie przyjemnością, dla Twojego dziecka również będzie to coś niezwykłego i przyjemnego.

Widzisz jak to działa?

Dziecko jest wierną kopią swoich rodziców. Kilka dni temu mój 1,5 roczny chrześniak wyciągnął z szafki nocnej swojej mamy książkę i śliniąc palec przewracał kartki i uważnie je oglądał Małe dziecko obserwuje otaczających go ludzi i naśladuje ich. Zadbaj o to by widziało, że czytanie książek oraz nauka są dla ciebie ważne. Nie pokazuj maluchowi, że jest to przykry obowiązek.

Jeśli Twoje dziecko będzie widziało, że nauka sprawia Ci przyjemność i jest naturalną czynnością będzie Cię naśladowało i nawet nie wiedząc kiedy stanie się to jego nawykiem. Jako rodzic często nawet nie zdajesz sobie sprawy, że wpajając dziecku wiedzę, wartości i przekonania masz wpływ na decyzje, działania i zachowanie swojej pociechy.

Jeśli nie pokażesz dziecku, że nauka sprawia Ci przyjemność, nie trudno domyślić się, że Twój maluch nie będzie zadowolony kiedy będziesz chciał się z nim „pobawić” w naukę np. czytania. Teraz kiedy już wiesz jak ważne jest Twoje nastawienie do nauki możesz zadbać o to by Twoje dziecko widziało w Tobie godny przykład do naśladowania.

2. Czytaj głośno

W dzisiejszych czasach, kiedy na co dzień mamy coraz mniej czasu dla bliskich, rodzice często zapominają jak ważne dla dziecka jest czytanie książek. Otaczający nas świat w ciągu ostatnich lat uległ dużym zmianą, ale dzieci, w zasadzie się nie zmieniły. Nadal uwielbiają słuchać dobrych historii, szczególnie taki, które przeczytają im ich rodzice.

Pamiętasz jak twoja mama lub tata czytali Ci książki? Pamiętasz, jak bardzo czekałeś na tą chwilę? Słuchanie książki na dobranoc to jedno z najmilszych wspomnień z mojego dzieciństwa. Twoje dziecko również pokocha wspólnie spędzony czas na czytaniu.

Zacznij już dzisiaj! Na początku, dziecko może zachowywać się jakby nie interesowała go czytana przez Ciebie historia, zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie czytałeś mu książek. Wystarczy dać maluchowi czas. Nie potrzeba dużo czasu, aby Twoje dziecko samo przychodziło do Ciebie z książką i prosiło Cię o przeczytanie jej na głos! Więcej informacji jak zachęcić dziecko do czytania znajdziesz w poście Zaszczep w dziecku pasję czytania.

3. Pozwól dziecku być sobą

Podczas czytania dziecku książek, zaobserwujesz różne reakcje w swoim maluchu. Czasem będzie grzecznie siedziało i uważnie słuchało historii, innym razem będzie leżało na podłodze i układało ulubione klocki, a jeszcze innym będzie siedziało do góry nogami z głową zwisającą z kanapy. Na pewno wolałbyś aby Twoje dziecko grzecznie siedziało obok Ciebie i słuchało jak mu czytasz, ale uwierz mi to po prostu niemożliwe.

Każde dziecko ma inny styl uczenia się. Jedno będzie uczyło się za pośrednictwem środków wizualnych, inne poprzez środki słuchowe, a jeszcze inne za pośrednictwem środków kinestetycznych (ruch). Z powodu tych różnic w sposobie uczenia się, ważne jest, aby dziecko samo sprawdziło jaki sposób uczenia się jest najlepszy dla niego.

Oczywiście, pamiętaj o  kilku zasadach. Po pierwsze dziecko powinno być spokojne, za wyjątkiem przypadków gdy zadaje pytania na temat historii którą czytasz. Po drugie powinno być uprzejme. Ale poza tymi zasadami, należy dać im wolność, aby same mogły poznać swoją osobowość. To naprawdę działa!

4. Zachęcaj do rozwijania swoich zainteresowań

Podobnie jak Ty, Twoje dziecko ma wyjątkowe zainteresowania, które motywują go i pobudzają do działania. Najlepszym sposobem, aby zainspirować dziecko do nauki jest zachęcanie go do rozwijania własnych zainteresowań.Twoje dziecko nawet nie zda sobie sprawy, że się uczy, jeśli zachęcisz je do wykonywania tych rzeczy, które naprawdę chce się uczyć.

Jeśli jest to energia elektryczna, zachęcić malucha do nauki o elektryczności. Jeśli samoloty, to zachęcić go, aby dowiedziało się jak najwięcej informacji o samolotach, jak działają, kto je wynalazł itp. Jeśli Twój malec interesuje się aktorstwem, to zapisz go na zajęcia teatralne.

Twoje dziecko jest młode, przed nim całe życie, pozwól aby decyzję co chce robić w życiu podjęło samo. Jeżeli maluch nie wykazuje zainteresowania konkretną dziedziną, możesz mu w tym pomóc. Jako rodzic pokaż mu jak wiele jest możliwości. Możecie wziąć encyklopedię, wyszukać konkretny temat, i przeczytać wspólnie artykuł, lub szukać zainteresowań w Internecie albo iść do biblioteki i poszukać książek i filmów edukacyjnych.

Aby naprawdę zainspirować dziecko do nauki, potrzebujesz czegoś co je zainspiruje, sprawi, że nauka będzie budziła w nim podekscytowanie. Wtedy i tylko wtedy, Twoje dziecko będzie rozwijać się przez całe życie i już nigdy nie będziesz musiał prosić go aby pouczył się lub poczytał książkę.

Tak więc w duchu działań, należy rozważyć pytanie: Jakie są zainteresowania Twojego dziecka, co go interesuje i jak możesz pomóc mu realizować te zainteresowania?

5. Rób częste wycieczki do biblioteki

Choć ważne jest, aby wspierać zainteresowania swojego dziecka, to tak samo ważne jest, aby umożliwić dziecku środki umożliwiające im rozwój swoich zainteresowań. W dzisiejszych czasach wszelkie niezbędne informacje można znaleźć w Internecie, jednak uważam że warto pokazać dziecku inne sposoby zdobywania wiedzy na interesujące je tematy. Biblioteka!

Oczywiście, biblioteki są jednym z najlepszych źródeł książek. Ale czy wiesz, że większość bibliotek to także źródło edukacyjnych filmów video i czasopism? Obecnie większość bibliotek posiada też bezpłatny dostęp do Internetu.

To właśnie  biblioteki dają swoim czytelnią wszelkie niezbędne narzędzia do pogłębienia wiedzy, która ich interesuje. Dzięki częstym wizytą w bibliotece Twoje dziecko odkryje nowe zainteresowania. Ciekawość dziecka, jest nienasycona. Tak więc niech Twoje dziecko  korzystaj z niej!

6. Ucz się od dziecka

Najprościej zainteresować drugą osobę nauką danego przedmiotu, jeśli to on będzie nauczycielem. Zaproponuj swojemu dziecku zabawę w szkołę. Niech on będzie nauczycielem, który ma nauczyć Cię np. matematyki lub alfabetu.

Możesz mieć trudności w zachęceniu malucha do uczenia Ciebie, jeśli sam nie zna jeszcze alfabetu. Dlatego na początku możesz poprosić, żeby nauczyło Cię, czegoś czym się interesuje. Jeśli są to samoloty, to niech nauczy Cię jak są skonstruowane. Wybierzcie się do biblioteki, niech dziecko pokazuje Ci zdjęcia, opowiada historie i odpytuje z wiedzy jaką opanowałeś.

Koleje zabawy w szkołę będą dla Twojego dziecka fascynującą i niezwykle pouczającą zabawą. Fakt, że to on jest nauczycielem, sprawi że chętniej nauczy się nowych rzecz. A więc bawcie się!

7. Chwal i nagradzaj

Ostatnią i zarazem najważniejszą rzeczą jest Twoje nastawienie. Większość rodziców nie ma w zwyczaju chwalić swojego dziecka, kiedy się czegoś nauczy, ale dobrze wie, aby upomnieć je w sytuacjach kiedy coś zrobiło źle.

Pamiętaj nikt nie lubi robić czegoś, co robi źle, ponieważ sprawia to, że czuje się gorszy. Z drugiej strony ludzie lubią robić to, co robią dobrze, bo to sprawia, że czują się ważni.

Dlatego jest tak ważne, aby chwalić dziecko za każdą, nawet najmniejszą rzecz, którą zrobiło dobrze. Jeśli chcesz nauczyć dziecko płynnie czytać, daj mu na początek do przeczytania prostą książkę (przeznaczoną dla dzieci młodszych od niego o 2 lata), z którą Twoje dziecko sobie poradzi. Powiedz mu, jak ładnie czyta. Dzięki temu Twoje dziecko uwierzy w swoje umiejętności i polubi czytanie. W taki sam sposób można postępować z każdą dziedziną nauki.

 

Tych kilka prostych rad podudzi Twojego malucha do nauki. Pamiętaj, że nauka wcale nie musi być nudnym obowiązkiem. Z twoją pomocą dziecko odkryje jak niesamowity jest świat, który go otacza i jak ciekawa jest nauka.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak szybko uczyć się historii?

Nauka historii spędza Ci sen z powiek? Nie wiesz jak zapamiętać te wszystkie wydarzenia, bitwy, wojny, traktaty i daty? W takim razie dobrze trafiłeś :) W tym artykule udzielę Ci kilku wskazówek, dzięki którym nauka historii będzie zdecydowanie łatwiejsza niż do tej pory.

1. Wejdź w rolę

Najlepiej pamiętasz wszystkie wydarzenia, w których bezpośrednio brałeś udział. Dlaczego nie przenieść tego na historię? Wejdź w czyjeś buty i popatrz na historię z zupełnie innego punktu. Możesz wcielić się w rolę dowódcy, komentatora wojennego, fotoreportera lub dziennikarza.

Jakbyś się zachowywał gdybyś był takim reporterem? Co szczególnie by Cię interesowało? Jakie momenty byłyby dla Ciebie szczególnie ważne?

Kiedy zostaniesz generałem lub fotografem, który poluje na ciekawe momenty, to nauka historii zamieni się w fajną przygodę.

2. Wizualizacje

Kiedy tworzysz swoje wyobrażenia, to naprawdę puść wodze fantazji. Obrazy, które stworzysz w swojej głowie muszą być wielkie, zwariowane, niecodzienne i abstrakcyjne.

Kiedy czytasz o starożytnej Grecji wciel się w rolę żołnierza. Wyobraź sobie, że posiadasz nadludzką siłę i jednym ciosem powalasz dziesięciu przeciwników. Wyrywasz wielkie głazy i rzucasz nimi na ogromne odległości. Baw się tym! W swojej głowie możesz być każdym i możesz robić naprawdę wszystko :)

3. Korzystaj ze wszystkich zmysłów

Ucząc się historii ważne jest to, by nauka była multisensoryczna. Dlatego dodawaj smaki, zapachy, dźwięki i odczucia dotykowe wszędzie, gdzie to możliwe.

Wyobraź sobie, że jesteś na wojnie. Słyszysz jak spadają bomby, więc uciekasz aby schronić się w piwnicy jednej z kamienic. Zobacz jak ona wygląda, pomyśl o zapachu jaki może panować w piwnicy. Postanawiasz zjeść bułkę, którą zdążyłeś zabrać z domu przed nalotem. Jak ona pachnie? Jak smakuje? Co czujesz trzymając ją w rękach? Jest twarda czy miękka?

Im intensywniej uruchomisz zmysły, tym skuteczniejsza będzie nauka.

4. Opowiadaj własnymi słowami

Podręczniki często napisane są patetycznym językiem. Nie wszystko jest zrozumiałe i klarowne. Dlatego bardzo ważną częścią nauki historii jest przetłumaczenie tekstu na własny język.

Wyobraź sobie, że przeczytany fragment miałbyś opowiedzieć przyjacielowi. Jakich słów byś użył? Jakich zwrotów? Jeżeli na co dzień przeklinasz, to również z tego skorzystaj. Kiedy przetłumaczysz podręcznik na własny język i opowiesz wszystko tak prosto, jak to tylko możliwe wiedza zostanie szybko wchłonięta i pozostanie w Twojej głowie na długi czas.

5. Zapamiętywanie dat

Ucząc się dat również twórz zabawne historie. Przykładowo chcesz zapamiętać, że w 1410r odbyła się bitwa pod Grunwaldem. Wyobraź zatem sobie, że jesteś rycerzem i masz na sobie ciężką zbroję (odczucia dotykowe).

Ponadto siedzisz w lesie i czekasz na rozkazy. Widzisz jak słońce przedziera się przez gałęzie drzew i słyszysz świergot ptaków. Czekając na rozkazy trochę zgłodniałeś, więc postanowiłeś zjeść trochę jagód (przypomnij sobie smak jagód).

Przychodzi dowódca i mówi: "Chłopaki, o 14:10 ruszamy do ataku. Zsynchronizujcie zegarki.". To już samo w sobie jest absurdalne bo w XV wieku nie było jeszcze zegarków :D Kiedy wybiła 14:10 ruszyliście do ataku. Pokonaliście armię krzyżacką i postanowiliście świętować. Tak zabalowaliście, że wróciłeś do domu dopiero 14 października (14.10), a w drzwiach wita Cię rozhisteryzowana żona.

Tak, wiem, że taka historyjka jest dziwna, ale nasz mózg łatwiej zapamiętuje to, co odstaje od schematu. Zatem czym dziwniejsze będą Twoje historyjki tym lepiej :)

6. Rób mapy myśli

Po każdym przeczytanym rozdziale sporządź mapę myśli. To system notowania stworzony przez Tonego Buzana, dzięki któremu możesz się uczyć niewiarygodnie szybko. W internecie znajdziesz mnóstwo wskazówek dotyczących tego, jak robić mapy myśli. Sam korzystam z tego systemu i zapewniam Cię, że jak zaczniesz notować w ten sposób, to już nigdy nie wrócisz do tradycyjnego notowania.

Dobrej zabawy! 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Budowa autotrofów - bakterie samożywne

Jeśli gubisz się w podręczniku szkolnym, w pokrętnym nazewnictwie i masie nowych pojęć tak, że nie wiesz już czym różni się bakteria od wirusa... ten artykuł jest dla Ciebie. Szczególnie jeśli interesują Cię bakterie - a jeśli autotroficzne, to już strzał w dziesiątkę!

Przedstawiam Wam bakterie. Najprostsze znane organizmy żywe. Pojawiły się na Ziemi ok. 3,5 mld lat temu.

Są przedstawicielami Procaryota - królestwa Bezjądrowych.

Pro (przed) + karyon (jądro) = procaryota

BUDOWA

Pewnie sobie teraz nie zdajesz jeszcze sprawy jak prostą budowę mają bakterie.

SINICA:

auto

 -Często mają śluzową otoczkę, która chroni ich      przed wysychanim, wchłonięciem lub także przed  białymi krwinkami gospodarza(b.chorobotwórcze).

-Jeśli ściana komórkowa jest cienka, wytwarzane są

 2 warsty błony komórkowej - wewnętrzna i    zewnętrzna. Białkowo-lipidowa.

-Ściana komórkowa jest sztywna, zbudowana z  mureiny.

-Tylakoidy [chromatofory] to duże, wewnętrzne, pofałdowane błony, które zawierają barwniki. U sinic występuje chlorofil a, fikoerytryna i fikocyjanina co daje charakterystyczny siny kolor. Barwniki uczestniczą w fotosyntezie.

-Plazmidy to koliste, malutkie nici DNA zawierające np.informację o odporności na antybiotyk.

  (Ciekawostka: Bakterie po pewnym czasie potrafią się uodpornić na dany lek antybiotyk. Natomiast długotrwałe leczenie z kolei może zachwiać równowagę między grzybami a bakteriami w org. Dlatego po leczeniu antybiotykami można mieć problemy np. z grzybicą.)

-Genofor to koliście zwinięta nić materiału genetycznego DNA lub RNA.

-Ziarna materiału zapasowego takie jak glikogen (charakterystyczny dla zwierząt), wolutyna,

  skrobia sinicowa (u sinic, podobna do glikogenu).

 -Rybosomy zajmują się syntezą (składaniem) białek.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Teraz czytane

Konkurencja magistrów

Na podstawie wciąż rosnącego popytu na studia wyższe w Polsce, nasze uczelnie zaczęto określać mianem fabryki magistrów. W warunkach coraz większej konkurencji, gdzie coraz większa liczba osób ma mgr przy nazwisku, znaczenie tego tytułu niestety traci swoją wartość. Zjawisko to nazywane jest dewaluacją dyplomów.

Nic dziwnego, że chcemy się kształcić. Pobudek jest wiele, ale główną z nich jest chęć dostania się na dobre stanowisko w przyszłości. Jednak dziś ukończenie jednego kierunku studiów nie daje nam gwarancji zdobycia dobrze płatnej pracy.  Dlatego wiele osób decyduje się na studiowanie dwóch kierunków jednocześnie, aby móc pochwalić się pracodawcy dobrą znajomością zagadnień z dwóch dziedzin. Tym bardziej, że studiowanie na dwóch kierunkach studiów dziennych, na państwowej szkole wyższej było bezpłatne.
Oprócz studiów stawiamy również na wszelkiego rodzaju kursy językowe, szkolenia czy to z zakresu marketingu, PR, HR czy stricte technicznych. Dobrym sposobem na zdobycie doświadczenia zawodowego są zaś praktyki. Najczęściej są one bezpłatne, jednak dają możliwość przekonania się jak wygląda i na czym polega praca na interesującym nas stanowisku. Nawet jeśli firma, która nas przyjęła na praktyki, nie zatrudni nas po ich zakończeniu, mamy koleją pozycję do wpisania w CV, a co najważniejsze: praktyczne umiejętności. Wiedzę teoretyczną, którą zdobyliśmy na studiach, możemy w końcu wykorzystać w praktyce.

Wraz ze wzrostem liczby osób wchodzących w skład współczesnej inteligencji (ludzi posiadających wykształcenie wyższe) następuje proces coraz większej specjalizacji, polegający na zawężaniu obszaru, w którym specjalizuje się dana osoba. Jest to także efekt coraz większej złożoności otaczających nas zjawisk, a przede wszystkim ich technnologizacji. Dlatego osoby na danych stanowiskach wysyłane są na specjalistyczne szkolenia, z zakresu konkretnych, jasno sprecyzowanych dziedzin. O rosnącej specjalizacji i profesjonalizacji świadczy także coraz szersza oferta  studiów podyplomowych. Ich tematyka to np. fundusze inwestycyjne , fundusze unijne, audyt i kontrola wewnętrzna czy odpowiedzialność odszkodowawcza. Jak widać kierunki te są bardzo dokładnie określone i skupione  na konkretnym obszarze wiedzy. Są więc dobrym dopełnieniem dość szeroko zakrojonych studiów magisterskich.

Wyższe wykształcenie to nie wszystko. Najlepiej znaleźć dziedzinę, w której czujemy się dobrze i w tym kierunku rozwijać nasze zdolności i poszerzać wiedzę. Jak widać możliwości jest wiele!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wychowanie i edukacja dziecka. Ćwicz jego iloraz inteligencji IQ!

Chcesz wiedzieć jak zapewnić dobry start twojego dziecka w życiu zawodowym już w wieku przedszkolnym? Jak zwiększyć jego pamięć, koncentrację i iloraz inteligencji?

Każdy rodzic chciałby wychować dziecko tak, aby kreowała się przed nim jak najlepsza przyszłość, lecz czasem nie wie co może w tym kierunku zrobić. Posyła do szkoły, tam pociecha przechodzi potrzebną edukację, zdobywa dobre oceny, kończy kolejne szkoły by wreszcie dojść do punktu w którym kończy edukację. Wychowanie dziecka jest zakończone.

Niestety mimo usilnych starań wiele dzieci mimo dobrych stopni i dbania o ich rozwój intelektualny w dobrych szkół nie może znaleźć dobrej pracy, nie radzi sobie. Błąd leży gdzieś w procesie wychowania dziecka. Kluczem edukacji dzieci jest tego że oprócz przekazywania wiedzy dziecko musi sobie radzić w świecie. Musi umieć niestety kombinować aby jakoś wyjść z wyścigu szczurów.

Często zdarza się że dorosły człowiek boi się poprosić o premię, bo boi się wyrzucenia z pracy, nie raz boi się zmian choć jest realna możliwość znalezienia lepszej, bardziej płatnej pracy. Ludzie nie widzą innych dróg od tych utartych, brakuje im jakże potrzebnego w dzisiejszych czasach indywidualizmu.

Polecam rodzicom zapoznanie się z kinezjologią edukacyjną, są to prostezabawy ruchowe oraz gry dla dzieci które angarzują ich mózg, polepszają koncentrację, pamięć oraz IQ a to przyda im się przez całe życie. Kwadrans dziennie poświęcony dzieciom może być najlepszą inwestycją. Są to ćwiczenia dla zdrowego ale też autystycznego dziecka.

Nie bój się spróbować, to nic nie kosztuje, dziecko będzie się wspaniale bawiło a jego mózg przy tym będzie coraz sprawniejszy! Zacznij już dziś.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Teraz czytane

Nauka angielskiego zaczyna się od słownictwa

Artykuł pomaga początkującym w nauce języka angielskiego skupić się na tym, co najważniejsze, jeśli chodzi o naukę. Sam w sobie nie uczy ale pomaga zacząć we właściwy sposób, tak aby efekty naszej pracy były widoczne jak najszybciej, oraz aby nauka była efektywna.

Nauka słownictwa języka angielskiego powinna rozpocząć się od nauki zestawu 1000 (tysiąc) najczęściej używanych słów języka angielskiego. Być może nie chodzi dokładnie o liczbę tysiąc, niemniej jednak taka właśnie liczba słów często podawana jest jako liczba słów wystarczająca, aby rozumieć potoczne rozmowy. W rzeczywistości zawsze jest łatwiej, kiedy znamy więcej słów niż mniej, ale tak naprawdę gdyby przeanalizować słowa, których używa się w dowolnym języku okazuje się używa się całkiem niewielu słów, aby komunikować się w codziennych sytuacjach. Oczywiście, jeśli będziemy próbować wytłumaczyć jakieś równania różniczkowe trzeciego stopnia opisujące trajektorie kosmiczne może okazać się, że brakuje nam słów, ale przecież nie tłumaczy się tego tak często.

W skład tysiąca najczęściej używanych słów wchodzą słowa proste takie jak „the”, „and”, „or”, oraz nieco trudniejsze. Wśród tych słów można wyróżnić rzeczowniki czasowniki oraz liczby. Okazuje się ze nie jest konieczne opanowanie wszystkich kolorów, wszystkich dni tygodnia oraz liczb niemniej jednak, jeśli dowiemy się jak mówi się poniedziałek i wtorek z pewnością nie pominiemy nauczyć się tez reszty dni tygodnia.

Należy pamiętać, że te tysiąc słów może występować w różnych odmianach, np. mogą być zastosowane w różnych czasach. Inaczej brzmi słowo w czasie „present simple”, a inaczej w „present continuous” kiedy to musimy dodać do niego końcówkę „–ing”, ale znając rdzeń wyrazu jesteśmy w stanie domyśleć się o co chodzi mówiącemu. Jeśli do tego wszystkiego dołożymy znajomość czasów gramatycznych. Możemy całkiem spokojnie zacząć komunikować się w języku angielskim.

Oczywiście chcąc zacząć uczyć się gramatyki musimy znać pewien zakres słownictwa. Nie jest możliwym uczyć się gramatyki angielskiego nie znając choćby podstawowego zakresu słów, czasowników rzeczowników oraz odmiany „to be” jest to absolutne minimum.

Tak, więc podsumowując, aby osiągnąć najlepsze efekty nauki jak najszybciej należy zapoznać się z najczęściej używanymi słowami danego języka. Znajomość czasownika „go” jest o wiele ważniejsza niż znajomość czasownika przesadzać „exaggerate”. Ostatecznie należy tez pamiętać, aby nie zaprzestać nauki tylko na tym zestawie gdyż słownictwo należy poszerzać właściwie cały czas. Podczas nauki słownictwa należy pamiętać nie tylko o tym jak zapisać dane słowo, ale też jak prawidłowo je wymówić, dlatego tez polecam naukę 1000 najczęściej używanych słów przy pomocy audiobooka.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kto do korepetycji

Kogo można, albo należy wręcz wybrać aby udzielał korepetycji naszemu dziecku? To pytanie często zadają sobie ci, którzy stanęli przed poważną decyzją. Czy dać korepetycje czy nie dać, ale skoro już tak to kto miałby ich udzielić?

Niby wydawało by się, że nauka jest trywialna. Nic bardziej mylnego. Nauka to nic innego jak tylko ciężka umysłowa praca. I czasem w tej ciężkiej umysłowej pracy przydałaby się jakaś pomoc. Praktycznie często zdarza się, że potrzebujemy czyjejś pomocy czy to w pracy, czy w domu, czy właśnie w szkole. Pomoc z reguły jest nam potrzebna wtedy kiedy sami sobie z czymś nie radzimy. Bo czyż w innym wypadku chcielibyśmy prosić o pomoc?

Jeśli już chcemy zapewnić dziecku korepetycje to musimy wybrać rozważnie. Pamiętajmy, że korepetytor musi być osobą rozważną, spokojną. Nie może być raptowny, łatwo popadać w złość. Musi mieć odpowiednie podejście do dziecka co jest bardzo ważne, a najważniejsze jest to, żeby umiał nauczać. Nie zwyczajnie uczyć ale uczyć tak by przykuć uwagę i zachęcić dziecko do dalszego zgłębiania tematu.
To są chyba najważniejsze cechy jakie musi spełniać dobry korepetytor.
Wszystko ładnie i pięknie tylko gdzie ich szukać? I tu owszem pojawia się problem.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Każdy musi znaleźć swój tak zwany złoty środek.
Można pytać się sąsiadów, znajomych, u przyjaciół bądź kolegów dziecka, a także poszukać chociażby w Internecie.
Wbrew pozorom takich ogłoszeń i ludzi, których reprezentują  jest naprawdę sporo. Wystarczy się tylko dobrze zakręcić i znaleźć odpowiednią osobę.
Wiele jest ogłoszeń wiszących chociażby na przydrożnych latarniach, ale z tym radziłbym uważać ba w takim przypadku nigdy nie wiadomo na kogo się trafi.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Hipnoza w procesie nauki

Ludzka pamięć to naprawdę niesamowity wynalazek, potrafi przechowywać informacje całymi latami. Niestety bardzo często nie jesteśmy sobie w odpowiednim momencie przypomnieć tych najważniejszych. Jak można wykorzystać hipnozę do polepszenia zdolności pamięciowych?

Zastanawialiście się kiedyś jak byto było gdyby nauka była łatwa i przyjemna? Co by się stało z waszym życiem gdybyście potrafili cieszyć się nauką nawet najbardziej nudnego ze szkolnych przedmiotów? Ludzka pamięć to naprawdę niesamowity wynalazek, potrafi przechowywać informacje całymi latami. Niestety bardzo często nie jesteśmy sobie w odpowiednim momencie przypomnieć tych najważniejszych. Jest to szczególnie frustrujące dla uczniów w szkołach, którzy przez swoje „problemy” są etykietowani jako „Ci gorsi”. Jak można wykorzystać hipnozę do polepszenia zdolności pamięciowych?

„Ucz się” – zdanie, które ustawia tryb agresji i zniechęcenia u większości uczniów na całym świecie. Wielu z nas słysząc to zdanie zasiadało z książką w ręku tylko po to by pozwolić swojej wyobraźni szybować w odległych krainach.

Dla większości z nas nauka kojarzy się albo ze szkołą albo z czymś niesamowicie trudnym i naukowym. Większość z nas także sądzi, że nauka kończy się wraz z pójściem do pracy i zaprzestaniem uczestniczenia w lekcjach. Niestety, a może raczej na szczęście, tak nie jest. Człowiek uczy się całe życie, każdy dzień jest swoistą lekcją na której nauczycielem są nasze decyzje i ich konsekwencje. Oczywiście na tych „lekcjach” jesteśmy bardziej aktywni, bardziej w nie zaangażowani i bardziej skoncentrowani. W jaki sposób zmienić nasze nastawienie i wydajność kiedy musimy uczyć się z podręczników i na dodatek rzeczy, które nie zawsze nas interesują?

Hipnoza pozwala wspomóc pamięć, koncentrację, zdolność magazynowania wiedzy i ułatwia korzystanie ze zmagazynowanych informacji. Dzięki odpowiednim, indywidualnie dobranym sugestiom posthipnotycznym osoba zahipnotyzowana potrafi w dowolnym momencie wprowadzić się w stan w którym nauka idzie jej o wiele szybciej i łatwiej. Metodą, którą wykorzystuję ze swoimi klientami jest stworzenie dla nich „słowa aktywacyjnego”, które gdy wypowiedziane zwiększa koncentracje, eliminuje wrażliwość na dystraktory zewnętrzne i zwiększa skupienie na czytanym materiale. Oczywiście jedną z sugestii w trakcie tego procesu jest zagwarantowanie łatwego dostępu do przyswojonej wiedzy a także eliminacja stresu w czasie egzaminu.  Benjamin Hoff opisał proces z którym każdy uczeń i nie tylko musi się zmagać:

„Kiedy Łucznik uczestniczy w zawodach o gliniany garnek, strzela bez wysiłku, nic mu nie przeszkadza w koncentracji. Jeśli nagroda zostanie zamieniona na mosiężną ozdobę, ręce zaczynają mu się trząść. Jeśli będzie zamieniona na złoto, mruży wówczas oczy, jakby oślepł. Jego umiejętności nie zmniejszają się, ale zmniejsza się jego wiara w nie, ponieważ pozwala by domniemana wartość zewnętrzna zaćmiła jasność widzenia”

Dzięki hipnozie można pomóc zrozumieć, że największą nagrodą za zdobywanie wiedzy i nowych umiejętności są właśnie wiedza i umiejętności. Większość ludzi niestety została nauczona, że musi się uczyć by zdobyć jakieś profity zewnętrzne na których „powinno” im zależeć. Gdyby taka metoda działała to w szkołach byliby sami prymusi. Każdego motywuje co innego i o wiele lepszym wyjściem jest uświadomienie człowiekowi o ile ważniejsze są profity wewnętrzne.

Hipnoza dodaje odwagi, zwiększa i wzmacnia chęci poznawania nowych rzeczy oraz pobudza zdolności umysłowe (czasem hamowane przez strach, niechęć czy bunt). Aktywizuje pamięć, koncentrację, nastawienie na osiąganie sukcesów oraz zmniejsza poczucie stresu jeśli nie uda nam się go osiągnąć. Łagodzi także nadmierny perfekcjonizm oraz poczucie niższości czy wyższości o które nietrudno w szkolnym systemie nauczania. Naturalnie także ożywia organizm oraz zwiększa wytrzymałość fizyczną i psychiczną. Dzięki hipnozie jesteśmy w stanie poznać co przeszkadza młodemu człowiekowi (i nie tylko) w nauce np. dlaczego się wyłącza, źle kojarzy, jest senny itp. Dzięki hipnotycznej koncentracji jesteśmy w stanie nie tylko wydajniej gromadzić informacje ale także lepiej je przywoływać i przechowywać. Hipnoza sama w sobie jest formą koncentracji a więc jest wspaniałym „lekiem” na kłopoty z nauką, łagodzi lęk związany z nią i pobudza ciekawość.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Audiolektury

Katalog Lektur mp3 obejmuje audiolektury szkolne dostępne w formie mp3. To pierwszy na polskim rynku tak szczegółowy zbiór lektur mp3 wraz z linkami do ich pobrania.

    Serwisem, który sprawił wyszukiwanie lektur audio przyjemnym i szybkim jest witryna szkolajutra.pl. Ideą katalogu jest szybkie i bardzo trafne doprowadzenie zainteresowanych osób do miejsc w sieci, skąd można pobrać audiolektury.

    Katalog opiera się na linkach kierujących bezpośrednio do witryn z książkami audio. Do strony docelowej z katalogu lektur mp3 prowadzi jedno kliknięcie. Link odsyłający zawsze prowadzi do oferty, która jest najatrakcyjniejsza na rynku (gratisy, bonusy, łatwość i szybkość pobrania).

    Skąd wziął się pomysł  katalogu? Najprościej mówiąc  - z obserwacji. Przyglądnijmy się mechanizmowi wyszukiwania hasła „lektury mp3” w sieci. 95 % użytkowników korzysta z wyszukiwarki Gogle. Wpisując hasło „audiolektury” liczą na szybkie znalezienie lektur szkolnych w postaci pliku mp3. Internauta szukający lektur mp3, weźmy na przykład krzyżacy audiobook ogranicza się do przeglądnięcia pierwszej strony, wyjątkowo wchodzi na drugą. W wyszukiwarce internauta nie zawsze znajdzie to, czego szuka na pierwszej stornie.  Dzieję się tak gdyż na pierwszych pozycjach wyświetlają się  strony mocno pozycjonowane, często „sztucznie”, nie zawsze odpowiadające oczekiwaniom użytkownika.

    Serwis SzkołaJutra.pl działa na zasadzie przekierowania internauty w miejsce docelowe, które najbardziej odpowiada jego oczekiwaniom. W przypadku hasła audiolektury wychodzimy z założenia, że ktoś, kto wpisuje to hasło do wyszukiwarki, niewątpliwie chce zostać posiadaczem którejś z lektur audio (albo ewentualnie np. opracowania, np. zbrodnia i kara streszczenie mp3. Dlatego też zostaje przekierowany na właściwą stronę. Szkolajutra.pl kieruje internautów do witryn sprawdzonych, skąd można pobrać audiolektury bezpośrednio na swój komputer bez żadnych kosztów transferu.      

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Syzyfowe prace audiobook

Kiedyś mój znajomy na lekcji religii, na pytanie co to jest kult, odpowiedział z całą stanowczością i powagą, że kult to… zespół Kazika.

  Zastanawiam się, czy niedługo uczniowie na pytanie, jak wyobrażają sobie Kmicica – będą odpowiadać – wyglądał jak Krzysztof Globisz. Żarty żartami, ale poważnie podchodząc do sprawy, na naszych oczach dokonuje się rewolucja w edukacji.  

  Nie jest tajemnicą, że blisko 1/3 uczniów nie czyta lektur. Wielu z nich zaczyna czytać, ale szybko traci chęci i nie ma motywacji do dalszego przedzierania się przez kolejne stronice. Młodzież nie odrzuca książek jako takich, lecz rezygnuje z nich ze względu na ich małą atrakcyjność, zamieniając je na opracowania. Traci się przez to możliwość obcowania z oryginalnym tekstem.

  Pomysłowi uczniowie znaleźli jednak sposób na lektury. Zamiast czytać – słuchają ich, nie tracą w ten sposób kontaktu z oryginalnym tekstem, co ma znaczenie w budowaniu własnych opinii.

   Wszyscy, którym opornie idzie czytanie lektur  rozwiązania problemu mogą szukać w internecie. Katalogu publikacji i materiałów edukacyjnych posiada lektury mp3, czyli książki do słuchania, w formie pliku mp3 (np. Syzyfowe prace audiobook). Do udostępnienia takich publikacji administratorów skłoniły obserwacje zachowania młodzieży. Posiadanie przez nich telefonów komórkowych umożliwia dotarcie do uczniów z lekturami w nowy sposób. Paradoksalnie – komórka stała się pomocą naukową.

  To znak naszych czasów – szukamy rozwiązań uniwersalnych, dostosowanych do naszego trybu życia, no i tanich. Lektury mp3 takie są – tanie i można ich słuchać wszędzie i w każdym momencie.      

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pisanie wypracowań, prezentacji maturalnych i innych prac

Jednym ze szkolnych obowiązków ucznia i studenta są prace pisemne. Spektrum takich prac jest bardzo szerokie, począwszy od drobnych prac domowych na kilkadziesiąt słów, przez różnego typu eseje, rozprawki, wypracowania, prezentacje maturalne i inne projekty edukacyjne, kończąc na pracach licencjackich i magisterskich.

Tematyka i stopień trudności prac pisemnych jest ściśle zależna od poziomu edukacji, typu szkoły i oczywiście przedmiotu szkolnego / akademickiego. Czym innym jest opis postaci bohatera lektury jako wypracowanie, a czym innym analiza cech bohatera romantycznego jako temat prezentacji maturalnej. Czym innym jest opracowanie referatu z historii na podstawie tematu z książki, czym innym pisanie prac po angielsku, a jeszcze czym innym samodzielnie przygotowanie pracy magisterskiej. Gdyby tak zliczyć wszystkie prace pisemne, które uczeń, jak też późniejszy student musi napisać w trakcie swojej kariery edukacyjnej to z pewnością uzbierałoby się przeciętnie kilkaset stron na osobę, a w przypadku bardziej ambitnych jednostek może nawet i kilka tysięcy.

Oczywiście nie wszyscy piszą sami, a przynajmniej nie wszystkie prace, jakie są im zadane. Znaczna część uczniów korzysta z pomocy kolegów z klasy lub też znajomych z wyższych roczników. Są też tacy, którzy poszukują gotowych już opracowań, wypracowań czy prezentacji maturalnych w Internecie lub też osób, które za określoną opłatę podejmą konkretne zlecenie. W Internecie jest wiele ogłoszeń i serwisów zajmujących się pisaniem prac po angielsku, polsku i niemiecku. Przestrzegam jednak przed plagiatowaniem lub pobieraniem gotowych opracowań, które są dostępne dla wszystkich za darmo, w tym także dla waszych nauczycieli. Opracowania i wypracowania takie zostały już tysiące razy kopiowane i nauczyciele znają te materiały, a nawet jeśli nie znają to wystarczy jak choć jedno zdanie wkleją w wyszukiwarkę i już uczeń ma poważny problem.

Jak wskazują wyniki ankiet i sondaży przeprowadzonych przez serwis www.testyopinie.pl uczniowie liceum coraz częściej decydują się kupić gotowe wypracowanie za 2-3zł płatne sms, mając tym samym pewność, że nie jest ono publikowane w Internecie do użytku powszechnego i tylko nieliczni mają do tego dostęp. To praktycznie wystarcza im, że dane wypracowanie czy prezentacja maturalna, które pobrali za kilka złoty za pomocą sms mogą wykorzystywać w szkole jakby pisali to sami. Nauczyciel tego w Internecie nie znajdzie.

 

Artykuł ten dotyka kontrowersyjnego zjawiska pisania różnego rodzaju prac w szkołach. Patrząc na to obiektywnie to wszyscy wiedzą, że nie wszyscy uczniowie piszą samodzielnie, ale nie wiadomo co można z tym zjawiskiem zrobic. Może wyeliminowac prace pisemne ze szkoły ? Uczniowie / studenci, którzy nie piszą samodzielnie wiedzą, że jest to nieuczciwe, nieetyczne, a przede wszystkim w ich przypadku niezgodne z prawem. Innymi slowy - Ci, którzy zlecają napisanie określonego materiału edukacyjnego lub wykorzystują czyjś inny materiał są na bakier z prawem. Ale żadne organy prawne nie reagują na takie sytuacje, gdyż jest niska szkodliwośc społeczna tego zjawiska, a koszty ewentualnych działań prewencyjnych są ogromne. A co w przypadku uczelni, które złapią studenta na plagiacie lub wykorzystywaniu pracy innego studenta? - owszzem student zostanie wewnętrznie ukarany i będzie musiał pisac od nowa, ale nawet same uczelnie nie rozgłaśniają takich spraw publicznie, gdyż paradoksalnie to one właśnie najwięcej na tym tracą. Na pewno na reputacji, ale czy tylko - to już zagadka dla czytelnika ??

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Najpopularniejsze szklane naczynia laboratoryjne

W laboratorium i pracowni badawczej natknąć będziemy mogli się na naprawdę bardzo dużą ilość różnego rodzaju urządzeń, akcesoriów oraz przyrządów, które są niezbędne w przeprowadzaniu doświadczeń i codziennej pracy każdego laboranta.

Pośród nich wyróżnić możemy te najprostsze, jednocześnie najczęściej wykorzystywane elementy, które ogólnie nazywamy szkłem laboratoryjnym. W laboratorium i pracowni badawczej natknąć będziemy mogli się na naprawdę bardzo dużą ilość różnego rodzaju urządzeń, akcesoriów oraz przyrządów, które są niezbędne w przeprowadzaniu doświadczeń i codziennej pracy każdego laboranta. Pośród nich wyróżnić możemy te najprostsze, jednocześnie najczęściej wykorzystywane elementy, które ogólnie nazywamy szkłem laboratoryjnym.

Szkło laboratoryjne takie jak próbówki, kolby, zlewki i tym podobne służy do przeprowadzania prostych reakcji przelewania substancji, ich magazynowania, filtracji i tak dalej. Najpowszechniej spotykanym laboratoryjnym akcesorium jest z całą pewnością próbówka – kawałek szkła przybierający kształt rurki zakończonej u jednego końca zaokrąglonym dnem, z drugiego natomiast posiadającej otwór. Przeważnie wykonuje się je ze szkła o niskiej jakości, z tego też powodu wykorzystywane są jako akcesoria jednorazowe, czy też zaledwie kilkukrotnego użytku.

W laboratoriach spotkać będziemy mogli się z różnymi rodzajami próbówek – niektóre z nich rozszerzają się od strony otworu dzięki czemu ułatwione jest dozowanie i rozlewanie substancji chemicznych, posiadają miarkę ilości znajdujących się w nich cieczy albo też stożkowato zakończone dno służąc przede wszystkim do pracy z naprawdę małymi ilościami substancji.Kolejnym z najczęściej spotykanych w laboratorium naczyń jest kolba, która przez kolejne wieki była modyfikowana i rozwijana – z tego powodu dzisiaj możemy wyróżnić dużą liczbę jej typów przeznaczonych to specyficznych działań. Głównym zadaniem kolby jest jednak pomoc przy przeprowadzaniu reakcji chemicznych, destylacji, a także przy przechowywaniu szerokiej gamy odczynników, substancji oraz związków.

Kolby wykonywane są z lepszego jakościowo szkła niż próbówki i charakteryzują się wzmożoną odpornością, dzięki temu wytrzymają kontakty ze żrącymi związkami oraz nagłe i bardzo duże zmiany temperatury.Następnym elementem laboratoryjnej aparatury jest zlewka – spotykane powszechnie naczynie, które może mieć bardzo szerokie zastosowanie. Typowe zlewki przypominać mogą szklanki, wykonywane są jednak z grubszego szkła, oprócz tego posiadają przeważnie miarę podaną w decymetrach sześciennych i mililitrach, a oprócz tego dzióbek ułatwiający dozowanie i rozlewanie znajdujących się w nich odczynników. Zlewki wykorzystuje się przy przygotowywaniu roztworów, rozdzielaniu elementów mieszaniny, przeprowadzaniu najbardziej elementarnych reakcji chemicznych jak i przy procesie krystalizacji.

Do listy tej warto także doliczyć bagietkę, która przybiera kształt wykonanego ze szkła prostego pręta, który zwieńczony jest małą łopatką. Bagietka to chyba najprostszy z wszystkich laboratoryjnych przyrządów, który wykorzystuje się do mieszania płynów, czyszczenia aparatury laboratoryjnej (zeskrobywanie osadów powstających na szklanych ściankach i tak dalej), czy też przy wywoływaniu procesu krystalizacji.Lista szklanych naczyń i przyrządów laboratoryjnych jest o wiele dłuższa – jednak te wymienione powyżej z całą pewnością będziemy mogli uznać za najczęściej spotykane, powszechnie wykorzystywane i jednocześnie posiadające najmniej skomplikowaną budowę. 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Witaj szkoło!

Wrzesień miesiąc, dla wielu nie kojarzący się przyjemnie. Czas, kiedy dzieci muszą wrócić do szkoły a rodzice martwią się skąd wziąć pieniądze na kupno nowych zeszytów, artykułów szkolnych. To również czas, w którym szkoły muszą zaopatrzyć się w materiały biurowe niezbędne do pracy nauczycieli, a także do przygotowywania pomocy naukowych dla uczniów. Pojawia się problem skąd wziąć na to wszystko pieniądze? Dla wielu jest to sytuacja stresująca, w której trudno się odnaleźć. Szczególnie dla małych dzieci, które dopiero co rozpoczynają swoją przygodę ze szkołą. Dla nich jest to czas oswajania się z nowym środowiskiem, z nowymi ludźmi. Wiele rodzin w Polsce martwi się, że nie będzie ich stać na zakup artykułów szkolnych niezbędnych dla dzieci. Sklepy już od 1 sierpnia prezentują szeroką ofertę skierowaną do uczniów. Pojawiają się coraz to nowsze materiały i artykuły, które mają ułatwiać funkcjonowanie w szkole dzieciom. Pełne kolorowych obrazków, tak aby dzieci zachęcić do korzystania z nich a co za tym idzie do nauki. Jednak czy warto wydawać fortunę na piękne kolorowe zeszyty, długopisy, flamastry? Czy tak naprawdę różnią się one czymś od materiałów szkolnych o niższej cenie.? Czy przypadkiem dzieci nie posiadające, drogich, kolorowych zeszytów nie będą czuły się gorsze? Nad odpowiedzią na to pytanie powinni zastanowić szczególnie rodzice, bo to od nich zależy czym i za ile będą się posługiwać ich dzieci w szkole. Ale czy przybory szkolne powinny stać się materiałem przetargowym w tym czy ktoś będzie lubiany czy nie? Chyba nie ...

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Problem plagiatów na polskich uczelniach

Liczba plagiatów pobranych z tekstów ogólnie dostępnych w Internecie rośnie bardzo szybko. I nikt nie zna granic, bo polscy studenci i uczniowie nie są wyjątkiem. Ich prace magisterskie są często kopiowane.

Narodowy Bank Polski wykonał pośród gimnazjalistów i licealistów konkurs prac o oszczędzaniu. Po skrupulatnym zweryfikowaniu – wyszło na jaw, że niektóre z nich, że w 90 procentach są wykonane na opublikowanych w internecie, pracach innych twórców - podało Polskie Radio.

Z ankiety przeprowadzonej w zeszłym roku przez brytyjskie Stowarzyszenie Nauczycieli i Lektorów (ATL) wynika, że 58 proc. nauczycieli uważa plagiat za spory problem. Z tej grupy 28 proc. przyznało, że ponad połowa prac studentów została splagiatowana.

Według danych UK Plagiarism Advisory Service w 2004 roku, co czwarty żak przyznał się do kopiowania treści. Ilu się nie przyznało?

Problem istnieje również w Niemczech, gdzie procent nieuprawnionych zapożyczeń wzrósł o 100 proc. w dwa lata. W 2006 roku połowa sprawdzonych prac dyplomowych była plagiatem.

Problem kopiowania cudzych prac jest również obecny na polskich uczelniach. Tyle, że nikt nie zadał sobie dotychczas trudy żeby zbadać rzetelnie temat. Według statystyk 10 procent prac magisterskich zostało skopiowanych. Specjaliści z firmy anty-plagiatowej, oferującej oprogramowanie wyszukujące zapożyczenia w pracach, oceniają że 25-40 proc. wszystkich napisanych przez studentów prac to plagiaty.

W Polsce istnieje społeczne przyzwolenie na takie zachowania. Ściąganie oraz kopiowanie nie były i nie są u nas potępiane. Rodzice, czy nauczyciele przymykają oko na takie zachowania, a tym samym dają przyzwolenie. Tym bardziej, że gotowe prace magisterskie są ogólnie dostępne.

Jednym z bardziej znanych przypadków jest sprawa Emili P., której w 2008 roku Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu odebrał tytuł wyższego wykształcenia. Studentka pisała pracę z filozofii. Okazało się, że ponad połowę przepisała z monografii doktora habilitowanego Marka Kilianka z Poznania. Toruński sąd uznał studentkę winną i skazał ją na osiem miesięcy prac społecznych w zawieszeniu na dwa lata.

Według rzecznika UW, problem plagiatowania prac to raczej zjawisko, które pojawia się na uczelniach słabszych, gdzie studenci mogą kopiować prace magistrów z UW. W drugą stronę to raczej nie będzie działać, bo praca oceniona wysoko na słabszej uczelni, u nas może nie zostać oceniona równie dobrze - podsumowuje rzeczniczka.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego warto zostać Architektem

Zatrudnienie po architekturze można znaleźć zarówno w kraju, jak i za granicą. Architekt to tak zwany wolny zawód. Oznacza to, że wykonujące go osoby mogą pracować jako samodzielni twórcy. Najlepsi zarabiają bardzo dużo, a rozpiętość między najwyższymi i najniższymi dochodami w branży jest ogromna.

-- Architektura - z czym to się je? --

W dniu dzisiejszym zajmiemy się przedstawieniem ogólnych informacji na temat studiowania na kierunkach architektonicznych.

Wprowadzając chciałbym powiedzieć, że wydziały kształcące przyszłych architektów zapewniają studentom wszechstronne przygotowanie, tak by nie mieli kłopotów ze znalezieniem w przyszłości zatrudnienia, a często się zdarza, że praca czeka na przyszłych architektów już w czasie studiów.

-- Wiele możliwości --

Zatrudnienie po architekturze można znaleźć zarówno w kraju, jak i za granicą. Architekt to tak zwany wolny zawód. Oznacza to, że wykonujące go osoby mogą pracować jako samodzielni twórcy. Dlatego bardzo często pracują w swoich pracowniach lub biurach w przedziałach czasu jaki im najbardziej pasuje. Najlepsi zarabiają bardzo dużo, a rozpiętość między najwyższymi i najniższymi dochodami w branży jest ogromna.

Absolwenci studiów architektonicznych znajdą pracę w pracowniach architektonicznych i urbanistycznych. Poza tym mogą starać się o pracę w:
- urzędach administracji rządowej i samorządowej
- biurach nadzoru budowlanego
- przedsiębiorstwach budowlanych
- firmach organizujących wystawy
- teatrze, filmie i telewizji przy projektowaniu scenografii
- redakcjach pism branżowych i artystycznych
- firmach deweloperskich
- pracowniach wnętrzarskich

Tylko 20 procent absolwentów uczelni architektonicznych pracuje w swoim zawodzie. Tak jest w Polsce i na całym świecie. Pozostali nie mają problemów ze znalezieniem pracy w innych branżach. Z powodzeniem realizują się jako:
- scenografowie,
- reżyserzy,
- biznesmeni,
- producenci materiałów budowlanych, 
- deweloperzy,
- graficy,
- dizajnerzy

Podsumowując należy podkreślić, że ten rodzaj studiów daje bardzo duże możliwości rozwoju dla osób ambitnych i pracowitych. Również proces rekrutacji jest bardzo wymagający dlatego warto przed studiami skończyć specjalistyczne kursy z rysunku, które przygotują Cię na  Wydział Architektury i Urbanistyki, Architektury Krajobrazu oraz Architektury Wnętrz.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Interpretacja wiersza, czyli zmora uczniów dociekających "co autor miał na myśli"?

Kiedy na początku lekcji pojawia się na tablicy temat : analiza i interpretacja wiersza, większość młodych ludzi truchleje i dosłownie nie wie co robić dalej. Analiza wiersza przeraża, ale czy na pewno jest się czego bać?

Wypowiedzi pisemne to jedne z obowiązkowych elementów nauczania języków. Odnoszą się nie tylko do języka rodzimego, ale też do języków obcych. Zapoznanie się ze słowem pisanym i samodzielne konstruowanie tekstów pozwala na podświadome zapamiętanie niektórych struktur.

Czasem taki sposób nauczenia się gramatyki, stylistyki i ortografii jest o wiele łatwiejszy niż suche wkuwanie regułek. Nic dziwnego, że nauczyciele języków przykładają tak dużą wagę do czytania książek oraz do pisania wypracowań. W tym wszystkim znajduje się również miejsce na to, za czym uczniowie wyjątkowo nie przepadają.

Chociaż interpretacja wiersza pozwala nam na rozbudzenie kreatywności, to jednak dla wielu jest stratą czasu. A szkoda - bo wystarczy poznać ogólne zasady, by zrozumieć, że to ic straszne i że analizowanie wiersza może być czystą przyjemnością! Mimo wszystko, analiza słów autora jest bardzo ważna. Śledząc każde zdanie i słowo w utworze uczniowie mimowolnie poznają zasady języka. Widzą, jak powinno się budować zdania. Dodatkowo wzbogacają swoje słownictwo poznając nowe wyrazy.

Niejednokrotnie są to archaizmy, lecz ich znajomość to zagłębianie się w kulturę, więc jest równie wartościowa, co poznanie współczesnego języka. Interpretowanie poezji pozwala też na rozwój wyobraźni i wrażliwości. Oprócz tego, mając regularną styczność z lekturami szybciej nauczymy się, jak pisać wypracowania. Unikniemy powolnego zapamiętywania reguł rządzących budowaniem zdań, gdyż automatycznie będziemy zapamiętywali konkretne zwroty i gotowe powiedzenia.


Zanim więc zaczniemy narzekać na nudny program nauczania, zastanówmy się nad korzyściami, jakie z niego wyniesiemy.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak się uczyć?

Efektywna nauka to jest to czego potrzebuje każdy uczeń, sczególnie przygotowując się do egzaminów decydujących o przyszłości. Zapamiętaj i zastosuj się do poniższych rad.

Aby uczyć się bardziej efektywnie potrzeba trzech rzeczy: koncentracji, zainteresowania i zrozumienia. Poniżej podaję kilka prostych sposobów, by uzyskać jak najlepszy efekt bez wielu godzin „zakuwania”.

1. KONCENTRACJA

Całą swoją uwagę należy skupić nad tematem, który mamy zamiar opanować. Nie możemy rozdrabniać się na kilka rzeczy naraz, czy rozmyślać o tym, co było danego dnia. Myślimy tylko o temacie nauki. Reszta myśli – stop!

2. ZAINTERESOWANIE

Interesujesz się tym, co lubisz. Lubisz to, czym się interesujesz. Tak jest i z przedmiotami i rzeczami, które chcemy zapamiętać. Szybciej uczymy się przedmiotów, które lubimy, gorzej rzecz się ma z tymi, które nie są naszymi faworytami. Co wtedy zrobić? Na to też jest sposób:

Zastanów się, dlaczego właściwie nie lubisz tego przedmiotu; spójrz na niego z innej strony - może znajdzie się jakiś interesujący temat.

3. ZROZUMIENIE

Nigdy nie należy bezmyślnie zapamiętywać setek definicji, wzorów czy zasad. Przede wszystkim należy wiedzieć, czego się uczymy. Najlepiej, jak po przeczytaniu danej definicji czy regułki, nauczysz się jej własnymi słowami lub z czymś skojarzysz. Będzie łatwiej.

Znajdź swoją własną, unikatową technikę zapamiętywania i kojarzenia.

Najszybciej zapamiętujesz to, co słyszysz? Zatem słuchaj uważnie na lekcjach, czytaj notatki na głos lub nagrywaj samego siebie i odsłuchuj.

Najszybciej uczysz się czytając? Najistotniejsze informacje zaznacz kolorowymi pisakami lub karteczkami. Zaznaczaj fragmenty tekstu, baw się kolorem i słowem - nauka to też przyjemność.

Na koniec jeszcze trzy, na pozór nieistotne szczegóły, które znacznie ułatwią pracę:  

I. SŁOWNIK, ENCYKLOPEDIA

Miej przy sobie słownik lub encyklopedię. Czasem mogą się przydać i nie warto wtedy odrywać się od nauki i w pośpiechu przeszukiwać półki, tracąc tym swój czas i rozpraszając skoncentrowany już umysł.

II. POKÓJ

Przede wszystkim musi być dopasowany do Ciebie. Lubisz jasne światło? Staraj się zatem uczyć przy oknie w dzień, wśród kolorów, które Cię nie męczą oraz w pomieszczeniu, w którym jest wywietrzone, tak by zaduch nie powodował senności. Lubisz muzykę? Włącz do nauki cichutko radio, ma przecież być przyjemnie.

III. ŚWIATŁO

To najważniejszy element, szczególnie jeżeli lubisz uczyć się po nocach. Pamiętaj - światło nie może być za słabe, musi padać z prawej strony, by nie rzucać cienia a lampka stać w odpowiedniej odległości, by można było spokojnie i wygodnie przy niej siedzieć.

IV. FORMA UCZENIA SIĘ

Możesz uczyć się sam, w towarzystwie innych osób lub skorzystać z pomocy nauczycieli uczących w firmach prowadzących kursy maturalne lub kursy gimnazjalne.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.